Kiedy oddychając gwiżdżemy

Wielu z nas ma do czynienia z bardzo przykrą przypadłością, jaką jest szpara między przednimi zębami. Niektórzy starają się ją za wszelką cenę zamaskować, bądź usunąć, inni traktują ją, jako swój znak rozpoznawczy i nawet szczycą się tym szczególnym układem zgryzu. Niestety nie jest to jedynie problem natury estetycznej, często taka szpara niesie ze sobą wiele konsekwencji zdrowotnych, którym można było zapobiec dzięki wczesnej interwencji.

Diastema, bo tak fachowo nazywa się ta wada, występuje dopiero wtedy, gdy przerwa między zębami przekracza 2 milimetry. Tylko wtedy też nadaje się do leczenia, w przeciwnym razie nie niesie ze sobą poważnego zagrożenia zdrowotnego. Wyróżniamy kilka rodzajów diastemy, przede wszystkim równoległą (zęby rozsunięte równolegle), zbieżną i rozbieżną.

Można je leczyć za pomocą aparatu ortodontycznego i jest to z pewnością sposób skuteczny, ale niestety również bardzo długotrwały – może potrwać nawet kilka lat. Diastemę zbieżną leczy się najczęściej za pomocą aparatu stałego, natomiast rozbieżną poprzez założenie aparatu ruchomego. Alternatywą, znacznie szybszą i równie skuteczną, jest założenie porcelanowych płytek, które w estetyczny sposób zamkną szparę i zakryją wadę.

Najczęściej jednak stosuje się bonding – czyli „zaklejenie” diastemy przy użyciu specjalnego wypełniacza; metoda ta może przypominać zakładanie plomby, a efekt trwa do 15 lat, po tym okresie kompozyt należy wymienić. Nieleczona diastema może doprowadzić do powiększenia się wad zgryzu, wad wymowy, czy nawet chorób przyzębia. Dlatego najlepsza jest szybka i skuteczna interwencja.