Fiszki wciąż na topie

Nasi rodzice pamiętają zapewne ze swoich szkolnych lat małe karteczki, które pomagały w zapamiętaniu rozmaitych informacji. Fiszki, bo je mamy na myśli, przetrzymały próbę czasu i są szeroko wykorzystywane także dziś. Często zmienił się ich charakter, albowiem w dobie smartfonów można korzystać również z fiszek elektronicznych, wyświetlanych na ekranie nowoczesnego telefonu komórkowego.

Przyjmijmy jednakże, że te tradycyjne, papierowe są naszym podstawowym narzędziem. W kontekście efektywnej nauki języka fiszka może okazać się bardzo pomocna – zwłaszcza gdy chodzi o opanowanie słówek, które interesują nas najbardziej. Jak zatem zaprząc te maleńkie arkusze do pracy? Idea fiszek jest prosta.

Na jednej stronie znajduje się słowo lub zwrot w języku obcym, którego się uczymy. Na drugiej stronie z kolei mamy polskojęzyczne tłumaczenie. Zadaniem ucznia jest zapamiętać znaczenie poszczególnych sformułowań i podać je.

Można w ten sposób uczyć się samemu lub w grupie – nie robi to specjalnej różnicy. Oba podejścia dają realną szansę na bardzo szybkie przyswojenie nowego słownictwa. Czasami fiszki zadrukowane treścią są dołączane do podręczników lub udostępniane w internecie do samodzielnego wydruku i wycięcia.

Wtedy nie musimy ich samemu wypełniać. Fiszki wielokrotnego użytku, na których pisze się ołówkiem, kosztują niewiele i łatwo dostać je w większości księgarni. Jeśli dobrze poszukamy, trafią nam się również wersje sprofilowane pod kątem nauki słówek w określonej kategorii tematycznej.